Perfekcjonizm to nic przyjemnego. Powoduje, że czegokolwiek nie zrobimy, chcemy więcej, lepiej, szybciej… Po pewnym czasie, taka dążność do doskonałości, staje się uciążliwa z tej prostej przyczyny, że nigdy się nie kończy. Powoduje tym samym zmęczenie, frustrację, spadek motywacji. A stąd niedaleka droga do psychicznego dołka i rezygnacji. Jak tego uniknąć?

1. Uświadom sobie, że jesteś w pułapce

Droga do ideału to droga donikąd. Błędne koło, z którego możesz się wyrwać tylko wtedy, kiedy przyjmiesz do wiadomości, że DOBRZE, nie znaczy IDEALNIE. Nie musisz robić wszystkiego na 120%. Osiemdziesiąt procent naprawdę wystarczy. Dlatego skup się na tym, co dokładnie chcesz osiągnąć, zapisz to czarno na białym i odpuść sobie, wszystkie punkty, które zostawione na później nie sprawią Ci realnego kłopotu.

2. Poznaj oblicze własnego perfekcjonizmu
Przymus dążenia do doskonałości, choć wynika z wielu przyczyn, ma jedno wspólne podłoże: LĘK. Zwykle jest to lęk przed oceną – siebie samego we własnych oczach i/lub siebie w oczach innych. Wysokie wymagania, jakie stawiasz, mogą dotyczyć tylko Ciebie, jednak często oczekujesz tego samego od innych, od całego świata. W takiej sytuacji zwykle masz problemy w relacjach. Twoje oczekiwania są zbyt wysokie, by można było im sprostać, a ludzie uważają Cię za chodzący ideał. I koło się zamyka…

3. Zidentyfikuj swoje negatywne przekonania

Zastanawiałeś się kiedyś, co stoi za Twoim wewnętrznym przymusem dążenia do perfekcji? Jeśli nie – zrób to! Zbadaj, jakimi zasadami kierujesz się w życiu. Czy pochodzą one od Ciebie, czy ktoś Ci je wpoił? Co o sobie myślisz? Jak odpowiesz na pytanie: Kim jestem?
Najczęstsze przekonania i postawy u osób o perfekcjonistycznych standardach to np.:
Bez studiów nie ma pracy. Tylko ludzie sukcesu są coś warci. Jeśli nie daję z siebie wszystkiego, to jestem do niczego. Muszę zawsze wszystko wiedzieć. Jeśli popełnię błąd, uznają mnie za osobę niekompetentną.
Choć wszystkie one są nieprawdziwe, osoby perfekcjonistyczne uważają je za prawdy absolutne.
Brzmi znajomo?…

4. Oswój lęk i stres
Znajdź swój sposób na to, by nauczyć się żyć z lękiem zamiast próbować go tłamsić. Im bardziej starasz się panować nad myślami i emocjami, tym bardziej dają o sobie znać. Spróbuj nie myśleć o czerwonym słoniu….Dlatego zamiast walczyć – zaakceptuj. Zamiast oceniać – obserwuj.
Jeśli chodzi o stres, z pewnością masz sprawdzone metody radzenia sobie z nim. Stosuj je, a jeśli przestały działać lub nie są wystarczające – poszukaj nowych.

5. Wyraź to, co dla Ciebie trudne
Pytaj siebie, jakie widzisz przeszkody, by dać sobie spokój. Jakie myśli spędzają Ci sen z powiek? Jak wiele mają wspólnego z faktami, z obiektywną rzeczywistością?…
Zbyt surowo siebie oceniasz. Zbyt wiele od siebie wymagasz. Naprawdę. Traktuj siebie łagodniej, co najmniej tak, jak najlepszego przyjaciela.

6. Przestań wciąż oceniać
Jeśli masz w głowie cel i uczciwie do niego zmierzasz – pozwól sobie na zamknięcie spraw i zadań. Zawsze może być lepiej… Tylko czy musi? Czy nie wolisz spokojnie iść naprzód ciesząc się każdym krokiem?
Czy chcesz pracować w ciągłym napięciu, do upadłego nad osiągnięciem jednego celu? Pracować tak długo, aż Ci się odechce? A może w ogóle wolisz nie zaczynać, bo i tak Ci się nie uda w takim stopniu, jakiego od siebie oczekujesz? Co jest dla Ciebie lepsze: zrobić coś na 90% czy nie zrobić tego wcale?

7. Planuj swoją pracę
Jeśli masz coś „dużego” do wykonania, dziel pracę na części. Ustal dane początkowe. Napisz, po czym poznasz sukces czy też zakończenie. Zbierz to, czego Ci brakuje. Nie spiesz się. Przyjmij do wiadomości, że błędy są nieuniknione. Jako redaktor to wiem ;).
Dobrze, nie znaczy bezbłędnie. Nie znaczy też najlepiej. To utopia.

8. Kieruj się realistycznymi standardami
Kiedy czegoś od siebie wymagasz, zadaj sobie pytanie, do czego zmierzasz. Rozbij swój cel na mniejsze, łatwe do zmierzenia części. Wypisz je w punktach i oceń ich realizm na chwilę obecną. Czy każdy na Twoim miejscu, z Twoją wiedzą i doświadczeniem, wymagałby od siebie tyle samo? Być może tego nie wiesz, więc spytaj. Co dokładnie znaczy dla Twojej koleżanki bycie dobrą matką, dobrym ojcem? A dla Ciebie? Co znaczy być dobrym pracownikiem? Wypisz te definicje i ustosunkuj się do nich. Wnioski?

9. Doceniaj proces, nie tylko rezultat
Ciesz się drogą do celu, nie tylko jego osiągnięciem. To naprawdę przyjemne i dające satysfakcję, o ile skupisz się na tu i teraz, a nie na tym, co będzie i dlaczego tak długo musisz na to czekać. Dlatego przystań na chwilę i zastanów się, jak się czujesz skupiony wyłącznie na rezultacie, a jak mógłbyś się czuć, gdyby zamiast napięcia, był w Tobie spokój.

10. Obserwuj siebie i przestań porównywać się z innymi
Bądź czuły na wszelkie oznaki lęku przed oceną. Uświadamiaj sobie go. Weryfikuj swoje przekonania na temat siebie, innych ludzi i świata. Czy czynią Cię szczęśliwym człowiekiem? Poznaj swoje wartości i daj się im ponieść. O Twojej sile, kompetencji czy ważności nie świadczy ilość błędów, choć być może do tej pory tak myślałeś. Właśnie…. Co świadczy o tym, że jesteś wartościowym człowiekiem? Warto się nad tym zatrzymać.

Jeśli chcesz popracować nad perfekcjonizmem, bo czujesz zmęczenie własnymi wymaganiami – chętnie pomogę. Umów się na wizytę.


Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.