O orgazmie kobiecym napisano już bardzo wiele, jednak wciąż odkrywane są nowe informacje na ten temat. Na rynku dostępnych jest mnóstwo poradników, przyjaciele dają złote rady, otaczają nas różne stereotypy. Często te informacje zamiast pomóc, wprowadzają niepotrzebną kontrolę. Myślimy podczas zbliżenia:  Aha, teraz muszę zrobić to. Potem powinno być tak. Teraz robię siak i… NIC!?!? Jak to?!?! Przecież to miało być już! Najlepiej zapomnieć o wszystkim i zacząć od nowa. Jak?

1. Przestań planować seks!
Ta główna i naczelna zasada to połowa sukcesu. Spontaniczność w tej dziedzinie życia jest bardzo ważna. Jest niestety ALE. Obecnie co 4 kobieta w Polsce ma zaburzenia pożądania, co przekłada się na fakt, że nie myśli o seksie, a związku z tym nie ma na niego ochoty. Jak to zmienić? Tu kłania się partner_ka, który_a ma spory wpływ na sytuację i może działać. WARTO wysłać co jakiś czas pikantny SMS, włączyć subtelny film erotyczny, wspominać o zbliżeniu w ciągu dnia w jakikolwiek sposób (byleby nieinwazyjnie), okazywać czułość. Oczywiście warto pamiętać o dostarczaniu sobie bodźców seksualnych także we własnym zakresie.

2. Brak ochoty na seks w danym momencie nie znaczy, że jej nie nabierzesz w trakcie pieszczot
Dlatego tak ważny jest element zaskoczenia. Jeśli nie masz problemów z podnieceniem, być może skusi Cię czuły dotyk, miły gest, widok nagiej_ego partnera_ki?

3. Wyłącz myślenie!!!
Jak myślisz, skąd się bierze krew w penisie czy łechtaczce w trakcie erekcji? Być może udało Ci się zgadnąć – z mózgu. Dlatego myślenie nie sprzyja podnieceniu, a podniecenie nie sprzyja myśleniu. Jeśli rozpraszające myśli przychodzą Ci do głowy, skup uwagę na tym punkcie ciała, który właśnie jest stymulowany i wyobrażaj sobie, co się z nim dokładnie dzieje. Zapomnij o rozterkach codziennego dnia, wyłącz serial, a przede wszystkim zastępuj myśli o DZIECKU za ścianą, gotowaniu obiadu czy wizycie teściowej skupianiem się na doznaniach ze wszystkich zmysłów.

4. Przestań traktować orgazm jako cel
Wszelkie MUSZĘ i POWINNAM wykreśl ze słownika. Skup się na pieszczotach i osobie partnera_ki. Pamiętaj przy tym, że podświadomość nie słyszy NIE. Dlatego wyrzuć z głowy mówienie sobie: nie myśl, nie skupiaj się na orgazmie itd., bo wpadniesz w błędne koło. Czerp przyjemność z każdego momentu, z procesu.

5. Rób to, na co masz ochotę, a partner chce to z Tobą robić
Nie zważaj na konwencje, stereotypy i teksty z prokościelnych gazet. W seksie dozwolone jest wszystko, na co godzicie się OBOJE i co nie krzywdzi innych. Zapomnij o wszelkim nakazach, zakazach, religii, mamie, babci, teściowej, księdzu, pani od WdŻ i całej plejadzie, która nie pozwala Ci cieszyć się seksem w pełni.

6. Rozbudzaj wyobraźnię!
Nie wszyscy myślą obrazami i potrafią automatycznie lub na zawołanie wizualizować różne rzeczy. Wówczas warto znaleźć coś dla siebie, wykazać się kreatywnością. Mogą to być rysunki, zdjęcia, muzyka, wymiana wiadomości o treści seksualnej czy też z podtekstem seksualnym, filmy erotyczne lub specjalne filmy dla par szukających inspiracji, a które są naturalne i pełne czułości. Większość pomysłów jest dobra. Odradzam natomiast filmy pornograficzne, gdzie wymiary genitaliów są z księżyca, a aktorki jęczą z udawanej rozkoszy w pozycjach, w których przeciętna kobieta krzyczałaby z bólu, stosunek trwa 5 godzin, a partnerzy nadal są pełni zapału i w gotowości. Zamiast rozbudzić wyobraźnię, ukażą seks jako nieautentyczny i ukażą kontrast z tym, co ma się na co dzień.

7. Pieszczoty, pieszczoty i jeszcze raz pieszczoty
Czułe, długie i namiętne. One dają tak ogromną satysfakcję, że zapominając o orgazmie, często siłą rzeczy go osiągasz tak po prostu.

8. Znajdź pozycję dla siebie
Każdy lubi stymulację innych miejsc, więc warto poszukać ich w swoich ciałach nawzajem. Jeśli brakuje Ci odwagi lub pomysłów, polecam np. książkę Album intymny prof. Lwa-Starowicza, która zawiera opisy, która pozycja jest komu zalecana i które punkty stymuluje, a także masaże erotyczne / tantryczne u specjalisty.

9. Pamiętaj o aktywności fizycznej
Im lepsze krążenie i wydolność organizmu, tym lepszy seks.

Ważne!!!
1. Sprawdź swoją wiedzę. Tyle się mówi o punkcie G, A, wargach sromowych, łechtaczce, żołędzi. Ale czy na pewno masz pełną świadomość, gdzie to wszystko się znajduje i wybadałaś_eś te miejsca razem z partnerem?
2. Pamiętaj, nie ma czegoś takiego jak orgazm lepszy czy gorszy, choć dawniej dewaluowano orgazmy łechtaczkowe. KAŻDY orgazm jest w porządku i nie liczy się, jaką drogą do niego dochodzisz. Obejrzyj  budowę łechtaczki, a sam_a się przekonasz. Tak naprawdę, nawet gdybyś miała osiągnąć orgazm poprzez stymulację ucha czy głaskanie po włosach, odczucie będzie identyczne. MITEM jest również pogląd, że najlepszy orgazm jest wtedy, kiedy osiąga się go jednocześnie z partnerem.
3. Wiele osób odczuwa różne lęki związane bezpośrednio lub pośrednio z seksem. Jednych z nich jest lęk przed niechcianą ciążą. Jeśli czujesz, że uniemożliwia Ci on osiągnięcie satysfakcji, zastosuj wybraną metodę antykoncepcji.
4. Zastanów się nad swoją orientacją seksualną i preferencjami. Wyobraź sobie chociaż seks z osobą tej samej płci, pooglądaj zdjęcia i pomyśl, co wtedy czujesz. Nie zakładaj z góry, że jesteś osobą heteroseksualną.
5. Nie zaczynaj życia seksualnego zbyt wcześnie. Może to prowadzić to poważnych zaburzeń związanych z satysfakcją seksualną w późniejszym wieku. Pamiętaj, że seks to ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Czy chcesz wziąć ją na siebie?
6. Zaobserwuj partnera. Jeśli ma orgazm po jednej, dwóch czy trzech minutach penetracji, być może dla Ciebie to za mało. Popracujcie nad tym, bo może się okazać, że możesz mieć cudowny orgazm, potrzebujesz tylko więcej czasu.
7. Pomyśl, czy Ty i Twój partner seksualny ufacie sobie nawzajem. To bardzo ważne.

Enjoy! :))

Uwaga!
Jeśli nigdy nie udało Ci się osiągnąć orgazmu, odczuwasz lęk, ból podczas stosunku, niechęć lub wręcz odrazę do seksu lub masz duże kłopoty z lubrykacją, zgłoś się do specjalisty czyli lekarza pierwszego kontaktu, ginekologa, urologa lub lekarza seksuologa.


Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.

216 komentarzy

Możliwość komentowania została wyłączona.