Dzieci rozumieją znacznie więcej, niż wydaje się dorosłym. To nieprawda, że półroczne dziecko nie wie, że rodzice czy inni – bliżsi i dalsi – o nim mówią. Dlatego należy ważyć słowa od samego początku.
Jest kilka rzeczy, których nie wolno mówić NIGDY pod ŻADNYM pozorem, a które niestety często wymykają się rodzicom. O ile powiedziane raz raczej nie wyrządzą krzywdy, lepiej ich unikać, aby nie powtarzać tych błędów.

Nie mów więc:

1. Negatywnych ocen w stosunku do samego dziecka typu:
„Jesteś głupi, gruby, brzydki, okropny, niegrzeczny, diabeł Cię opętał.”

Chciałbyś, by ktoś mówił tak do Ciebie? Takie słowa łatwo „przylegają” do dziecka i zapadają mu w pamięć. Przez nie Twoja pociecha w przyszłości będzie miała tendencję do niskiej samooceny, zaniżonego poczucia własnej wartości. Mało tego – poczuje się gorsza, a skoro tak, dostosuje się do Twojej opinii i rzeczywiście będzie je potwierdzać swoim zachowaniem. Wywołasz więc ZUPEŁNIE PRZECIWNY efekt do – jak zakładam – zamierzonego.
Zamiast tego, skomentuj ZACHOWANIE dziecka, np.
„Kiedy wchodzisz na tę drabinę, boję się o Ciebie”
„Może dziś zjemy na deser jabłka z cynamonem zamiast batoników?”
„Ta pani nie chce, żebyś wchodził na parapet. To ją denerwuje.”

Itp., itd.

2. Jesteś jak Twój ojciec/matka

Co chcesz przez to powiedzieć? Czy naprawdę zależy Ci, by dać dziecku do zrozumienia, że jesteś w związku z kimś, kogo uważasz za idiotę, chama, prostaka, nieroba, niechluja itp.? W ten sposób poniżasz siebie i całą swoją rodzinę, a dla dziecka nie wnosisz niczego. Jeśli już musisz, powiedz: „Takie zachowanie denerwuje mnie u Twojej mamy (wymień konkretne zachowanie, np. rozrzucanie zużytych chusteczek po mieszkaniu).”

3. Bo jak nie/a jak nie… TO: zobaczysz/pokażę Ci itp.

Grożenie, straszenie i szantażowanie to kolejne błędy, których warto unikać. NIE DZIAŁAJĄ na dłuższą metę. Jedyny efekt, jaki mogą wywołać, to opinia dziecka, że rodzicowi skończyły się argumenty, co w zasadzie jest albo prawdą, albo połową prawdy, gdyż może się nie skończyły, ale rodzic nie ma pojęcia jak wyrazić to, co chce przekazać. Warto zamienić tę formę na komunikaty ja.

4. Przestań, bo sobie pójdę/przestanę Cię kochać

Krzywda, jaką można zrobić dziecku tego typu zdaniami jest ogromna. Maleństwa niemal od początku odczuwają tzw. lęk przed stratą, który należy zmniejszać z biegiem czasu, zamiast go pogłębiać. Wyobraź zobie, że za każdym razem, gdy Twój partner wychodzi z domu, odczuwasz lęk, że już nie wróci… Prawda, że straszne? Komuś takiemu niezwykle trudno budować dobre relacje, gdyż jest chorobliwie zazdrosny, wiecznie napięty, wiąże się z byle kim, byleby BYŁ. Naprawdę nie ma nic złego w wyrażaniu negatywnych emocji przy dziecku, ale należy to robić odpowiednio delikatnie. Jeśli czujesz, że za chwilę wyjdziesz z siebie, powiedz dziecku:
„Jestem bardzo zdenerwowany. Potrzebuję chwili samotności/spokoju/relaksu”
Jeśli nie masz komu powierzyć dziecka, a jest ono zbyt małe, by móc zamknąć się w skrajnej sytuacji w drugim pokoju czy łazience choćby na 3 minuty, zamknij oczy na moment i pomyśl, co Ci da agresja słowna na dziecku. Tylko pogorszysz sprawę, będziesz mieć wyrzuty do samego siebie.

5. Jak ojciec/matka przyjdzie, to Ci da/popamiętasz/zobaczysz!

Proszę Cię… Naprawdę nie stać Cię na to, by we własnym zakresie zyskać szacunek dziecka zamiast budzić w nim lęk przed drugim rodzicem? Nie stawiaj partnera w roli kata czy sędziego, bo stracicie na tym oboje: ty całkowicie utracisz respekt dziecka, a partner? On pomyśli, że nie potrafisz sobie poradzić z dzieckiem, a dziecko pomyśli o nim jako „tym złym”. Wychowanie to nie zabawa w dobrego i złego policjanta.

6. Doprowadzasz mnie do szału/Przez ciebie boli mnie głowa, jestem chora, skończę w psychiatryku/Wpędzisz mnie do grobu

Zastanów się, czy aby na pewno dziecko jest powodem powyższych. A może tylko pewne jego zachowanie? No właśnie… Może nawet nie zrobiło nic złego, a to Ty masz zły humor, zdenerwował Cię szef, masz ZNP lub po prostu gorszy dzień? Poczucie winy, zwłaszcza nieuzasadnione, jest bardzo destrukcyjnym dla psychiki uczuciem. Przestań więc wzbudzać je w dziecku, by wymusić posłuszeństwo. Wyobraź sobie, że coś stanie się Tobie lub Twoją rodzinę spotka kryzys. Jak myślisz, kto będzie się za to obwiniał?…
7. Nie słuchaj mamy/taty/babci itp.
Konflikty rodzinne rozwiązuj we własnym zakresie. Nie mieszaj w to dziecka. Ma prawo mieć własne zdanie na temat członków rodziny i darzyć szacunkiem tego, kto na niego w jego mniemaniu zasłużył. Co zrobisz, gdy zaistnieje potrzeba zostawienia dziecka na kilka dni, czy choćby godzin z ojcem, dziadkiem, ciocią? Jak myślisz, jaka będzie reakcja dziecka na ten fakt?

8. Inne dzieci są grzeczniejsze / Znajdę sobie kogoś lepszego
Niestety, dziecko niemal z pewnością weźmie to na poważnie. Nikt nie lubi być porównywany, wzbudza to agresję i zaniża poczucie własnej wartości. Dodatkowo, u najmłodszych dzieci może wzbudzić wspomniany już lęk przed stratą. Dziecko zacznie żyć w poczuciu, że musi zasłużyć na miłość, być idealne, by nie zostało odrzucone. A gdy w pewnym momencie odkryje, że nikt nie jest perfekcyjny… No właśnie, co jakie mogą być konsekwencje?

9. Dlaczego nie jesteś taka jak: brat/siostra/Adaś

Kolejny bezsensowny zarzut, który niesie wyłącznie negatywne skutki: niepotrzebną agresję, skłonność do rywalizacji, dążenie do perfekcjonizmu, spadek samooceny. Świetny przyczynek do tendencji przestępczych i zaburzeń psychicznych w przyszłości.
10. Jesteś na to za wolny/słaby/mało inteligentny / Nie dasz rady tego zrobić, nie potrafisz
Życzysz dziecku, by mu się nic nie udawało? Śmiało, wypowiadaj takie zdania zanim Twoja pociecha w ogóle spróbuje czegoś nowego. To Twoja wiara w dziecko jest początkiem Jego wiary w siebie. To Ty odpowiadasz za to, jakie mniemanie będzie mieć o sobie Twój syn czy Twoja córka w przyszłości. Zamierzasz do końca życia zdawać za dziecko egzaminy, załatwiać sprawy w urzędzie, szukać życiowych pasji czy partnera? Jeśli nie, daj mu szansę! Niech próbuje do upadłego, póki mu się nie znudzi i dłużej. Zniechęconemu dziecku powiedz:
„Trudno, następnym razem się uda!”
„Kochanie, nikt tego nie potrafi od razu. Kiedy byłeś malutki, umiałeś tylko płakać, a zobacz ile dziś potrafisz. Wszystko wymaga ćwiczeń.”

10. Kiedy byłem w Twoim wieku, miałem dużo gorzej

Opowiadając o tym, jak było Ci w dzieciństwie źle nie sprawisz, że Twoje dziecko nabierze do Ciebie szacunku czy zacznie być grzeczniejsze. Pokażesz raczej swoją frustrację i brak zrozumienia. Dlatego zostaw to swojemu terapeucie, przyjaciółce, wyżal się na blogu.

WNIOSEK:
Zanim powiesz dziecku coś, czego będziesz żałować, zastanów się 3 razy. Większość tych słów wypływa z TWOICH problemów, nie dziecka. To najprawdopodobniej Ty nie potrafisz radzić sobie z emocjami, zwłaszcza negatywnymi, w konstruktywny sposób.

Chcesz wiedzieć więcej? Nauczyć się pracować ze sobą, swoimi emocjami, z dzieckiem? Zapraszam do kontaktu.

Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.


Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.

4 komentarze

Brak dialogu · 03/09/2021 o 11:32

Do dziś słyszę od mamy byłaś nie planowana, przestań histeryzować,zachowujesz sie jak księżniczka.Mozesz się wprowadzić tylko pod jednym warunkiem A braciszek jak książę oferują mu wszystko nawet samochód,boli to jak cholera ,a bywało ze nawet padły słowa przestań zmyślać.Czyje sie kompletnie odrzucona,majac 16 lat usłyszałam Rozmawiam z siostrą może chcesz zamieszkać u niej na stałe papiery zalatwimy.☹️

    Marta Osińska-Białczyk · 16/09/2021 o 19:42

    Bardzo współczuję, za każdym razem smuci mnie, że najbliższe nam osoby bywają wobec nas najbardziej okrutne :/

Wojciech · 28/07/2015 o 08:57

nie chce się czepiać
ale na dziesięć rzeczy wymienione zostały tylko 9
aaaaaaaaa dziesiąta rzecz

Możliwość komentowania została wyłączona.