Zaczyna się niepozornie: częstym bieganiem do toalety oraz uczuciem dyskomfortu w podbrzuszu. Ma się wrażenie, że gdyby zostać w łazience, mocz leciałby z nas niemal bez przerwy. Co robić? Oto moje sprawdzone i w 100% skuteczne metody


1. Porządnie się wygrzej.

Wejdź pod ciepłą kołdrę lub koc. Wymocz nogi w jak najcieplejszej wodzie z solą. Wypij gorącą herbatę.

2. Unikaj zmarznięcia
Jeśli w tym czasie musisz gdzieś wyjść, koniecznie ciepło się ubierz. Chroń przede wszystkim podbrzusze, nerki oraz uda i stopy. Zapomnij o krótkiej kurteczce, leginsach i szpilkach. Jeśli jesteś mężczyzną – nie udawaj, że jest Ci gorąco, gdy za oknem wiatr i deszcz. Ubierz się stosownie do pogody, nie do teoretycznej pory roku. Oczywiście wszystko z umiarem ;)

3. Rób tzw. „nasiadówki”
Najlepiej z siana. Co to takiego? Do dużej miski wsyp kilka garści siana i zalej gorącą wodą. Kiedy woda przestygnie (ale nie za mocno, im cieplejsza, tym lepsza), zdejmij majtki i kucnij nad miską. Zapewne będzie chciało Ci się siusiu… Dlatego miska powinna być potem dobrze wymyta lub wyparzona w miarę możliwości (a nawet wyrzucona, jeśli tam wolisz). Chodzi o to, by nie zatrzymywać moczu, o wraz z nim wychodzą bakterie. UWAGA! Jeśli jesteś powyżej pierwszego trymestru ciąży, nasiadówki powinny być ledwo ciepłe, a jeśli jesteś w ciąży wysokiego ryzyka – nie stosuj ich wcale.

4. Udaj się do apteki
Zupełnie naturalnymi metodami trudno wyleczyć przeziębienie pęcherza, zwłaszcza, kiedy są w nim bakterie. Dlatego wspomóż się takimi lekami jak Urosept czy Urinal Intensiv. Można je brać również będąc w ciąży. Pamiętaj o przyjmowaniu ich regularnie przez co najmniej 7 dni. Zaopatrz się także w ibuprofen. Działa przeciwbólowo oraz przeciwzapalnie. Tego typu infekcje lubią powracać.

5. Jeśli w ciągu 3 dni nie zauważysz poprawy lub gorączkujesz – koniecznie udaj się do lekarza.
Zapewne będzie potrzebne badanie moczu i ewentualne przepisanie antybiotyku. Zlekceważona infekcja może prowadzić do trwałych uszkodzeń pęcherza (np. nietrzymania moczu) lub rozprzestrzenić się na inne narządy.


Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.