Depresja to ciężka choroba, która może dotknąć każdego, niezależnie od wieku i płci. Jej oznaki to przede wszystkim uporczywy i długotrwały smutek, poczucie winy, lęk o przyszłość, utrata zainteresowania jakąkolwiek aktywnością, ale także trudności poznawcze, kłopoty z trawieniem, bóle różnego typu i pochodzenia. Trudno walczyć z depresją bez psychoterapii i leków, ale warto sobie pomóc również naturalnymi metodami. Jakimi?

1. Oczyść swój organizm

Toksyny to główni winowajcy przedwczesnego niszczenia komórek. Dziś są one wszędzie: w powietrzu, jedzeniu, kosmetykach, a nawet ścianach domów i mieszkań czy glebie. Nie da się więc uniknąć ich całkowicie. Każdego dnia sprawiają, że słabiej pracuje nasz system odpornościowy, szybciej rozrasta się tkanka tłuszczowa, zmienia się poziom hormonów. Toksyny spowalniają także metabolizm, co obciąża zarówno nasze ciała, jak i umysły. Przekraczając barierę krew-mózg, niszczą komórki nerwowe, a także hamują wydzielanie kluczowych dla dobrego samopoczucia neuroprzekaźników: dopaminy i serotoniny. Ubytek czy też uszkodzenie, neuronów odgrywa również znaczącą rolę w powstawaniu lęków, uzależnień, migreny czy bezsenności. Stąd niedaleka droga do depresji. Dlatego warto pomyśleć o eliminacji choć części toksyn, na które mamy wpływ. Najlepiej zacząć od zamiany silnych detergentów na naturalne środki czyszczące (soda, ocet), wyrzucenia z diety przetworzonego i śmieciowego jedzenia oraz czytania etykiet – zarówno na produktach spożywczych, jak i kosmetykach czy farbach. Ponadto przyda się oczyszczająca głodówka choć 2-3 razy w roku.

2. Odżywiaj swój mózg

Dla prawidłowej pracy układu nerwowego kluczowe są dwie rzeczy, które spożywamy: woda i cukier. O ile jakość wody nie ma większego znaczenia, byle była zdatna do picia, o tyle rodzaj cukru ma znaczenie i to ogromne. Unikać należy przede wszystkim syropu glukozowego, który wytwarza się z modyfikowanej genetycznie kukurydzy, słodyczy i napojów zawierających wybuchową mieszankę różnych cukrów oraz sztucznych słodzików.
By umysł pracował prawidłowo, potrzebne mu również tłuszcze roślinne, białko roślinne, siarka oraz witaminy B i C. Jeśli będziesz odżywiał się zgodnie z piramidą żywienia, z pewnością Ci ich nie zabraknie. Najlepsze źródła tych substancji to ryby morskie, orzechy, warzywa liściaste i kapustne, jajka, kokosy oraz owoce jagodowe.

3. Pomyśl o suplementach diety naturalnego pochodzenia

Suplementy mogą okazać się zbawienne, o ile dobrze je wybierzemy. Z czego warto korzystać, by pomóc sobie w depresji? Pomocne okazały się niektóre gatunki aminokwasów, które co prawda występują we wszystkich białkach organizmów żywych, ale ich ilość może być niewystarczająca w pożywieniu, jeśli cierpimy na chroniczny brak neuroprzekaźników odpowiedzialnych za nastrój. Uzupełniać warto także witaminy B i D, kwasy omega oraz probiotyki. Wszelką suplementację warto jednak najpierw skonsultować z lekarzem. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje, więc mogą być potrzebne wyniki badań.

4. Zmień tryb życia

Dbaj o higienę snu. Kładź się o stałych porach, umyty, w piżamie lub koszuli nocnej, najedzona_y (ale nie za bardzo), w wygodnej pozycji. Śpij około 7-8 godzin na dobę. Jeśli potrzebne Ci drzemki, dbaj o to, by korzystać z nich przed 17 i nie dłużej niż 30 minut dziennie.
Bądź aktywny fizycznie. Chodź pieszo, zmęcz się choć 4 razy w tygodniu. Codziennie znajdź chwilę na relaks. Jedz regularnie. Badaj się raz na jakiś czas (minimum raz w roku). Zrób morfologię krwi, badanie kału oraz test na obecność candida.

5. Unikaj używek

Oczywiście jedna czy dwie kawy dziennie nie zaszkodzą, a jeśli chodzi o depresję, mogą wręcz pomóc. Jednak popularny na „chandrę” alkohol wywołuje odwrotny skutek: obniża poziom serotoniny w dłuższej perspektywie. Rzuć palenie. Nikotyna i inne zawarte w papierosie substancje są neurotoksyczne.

Jeśli od dłuższego czasu dręczy Cię smutek, a sposoby przez Ciebie znane i wykorzystane nie skutkują, zgłoś się do specjalisty celem diagnozy. Depresja to poważna sprawa, a im szybciej zaczyna się ją leczyć, tym lepsze rokowania.

Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.


Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.

1 komentarz

Marika · 17/07/2018 o 09:01

To są wszystko dodatki do ewentualnej walki z depresją.. To poważna choroba, która bez pomocy specjalisty może spowodować śmierć osoby chorej. Gdyby nie pomoc jednej z terapeutyki z ośrodka Psychologgia to nie wiem co by ze mną było

Możliwość komentowania została wyłączona.