Lęk to zupełnie naturalna i bardzo potrzebna emocja. Bez niej ludzie dawno by wyginęli. Pozwala unikać niebezpieczeństwa i stawiać mu czoła wtedy, kiedy jest to konieczne. Choć wielu z nas czuje się z lękiem niekomfortowo, paradoksalnie im bardziej próbujemy się go pozbyć, tym staje się większy i częstszy. Bywa, że niemal nas nie opuszcza… Jak się przed tym uchronić i wreszcie zaznać spokoju?

Kiedy lęk staje się nawykiem…

Co zwykle robisz, kiedy dopada Cię lęk? Jeśli czytasz ten artykuł, chyba się domyślam – UNIKASZ wszystkiego, co może go wywołać lub sprawić, że nabierze na sile. Gdy konfrontacja jest koniecznością, bo stanowi nieodłączny element Twojej pracy czy codzienności – uciekasz jak najszybciej, by mieć to już za sobą… Jeśli się mylę – możesz pominąć ten akapit…

Zaczyna się niepozornie. Potem przestajesz chodzić na przyjęcia, wypowiadać się na forum, jeździć komunikacją, a nawet zamykasz się w czterech ścianach. Biorąc pod uwagę Twój cel i sposób myślenia, to zachowanie jest zupełnie naturalne i zrozumiałe. Skoro coś powoduje, że czujesz się okropnie – po co się na to narażać?… Ta strategia działa. Ma tylko jeden minus: życie ucieka Ci przez palce i powoli przestaje mieć jakikolwiek sens prócz ciągłej walki z samym sobą…

Zmiana strategii: jedyne wyjście

Kiedy wciąż uciekasz i unikasz, dzieją się dwie rzeczy, które sprawiają, że lęk nie ma prawa minąć. Pierwszą z nich jest fakt, że za bardzo ufasz swojemu umysłowi i możliwościom języka. Jak ogromna większość ludzi, jesteś przyzwyczajony do logicznego i rozumowego rozwiązywania wszelkich problemów. Tymczasem gdy chodzi o świat ludzkiej psychiki – warto polegać na doświadczeniu. I tu dzieje się kolejna rzecz: unikanie sprawia, że pozbawiasz się możliwości doświadczania. Tym samym tracisz setki, tysiące sposobności, by przekonać się, czy było się czego bać. To nie wszystko. Prócz ucieczek i unikania stosujesz jeszcze jedną, równie pogrążającą strategię: zachowania zabezpieczające, to jest takie, które według Ciebie sprawią, że lęk zniknie lub zmaleje. Wszyscy je stosujemy. Są to na przykład: noszenie przy sobie wody zawsze i wszędzie, wychodzenie tylko w czyimś towarzystwie, siadanie za każdym razem, gdy gorzej się poczujesz itp. Dlaczego są szkodliwe, skoro pomagają? Ponieważ utwierdzają Cię w fałszywym przekonaniu, że gdybyś nie zrobił tego, co zwykle robisz, lęk by nie minął. Ba! Czasem wydaje się, że doprowadziłby do choroby psychicznej, a nawet śmierci. Brzmi strasznie, zrozumiałe więc, że pragnie się uciec. Tymczasem lęk, jak każda emocja, mija samoistnie. Lęk sam w sobie nie zrobi nam żadnej krzywdy. Nie jest też szkodliwy czy groźny dla zdrowia. Wystarczy spokojnie poczekać. Nie robić zupełnie nic… Puścić linę, zamiast ryzykować upadek w przepaść tocząc walkę, której nie da się wygrać…

Akceptacja siebie: warunek sukcesu

Uznaj swój lęk i przyjmij go takim, jaki jest. Przestań wymagać od siebie czegoś, co jest niemożliwe. A właśnie takie jest pozbycie się lęku ot tak sobie, na życzenie. To tak, jakbyś miał nagle stać się wesoły dzięki powtarzaniu sobie: „Nie smuć się”. Spróbuj nie myśleć o czerwonym młotku…Nie tędy droga. Kontrolowanie emocji nie jest możliwe. Masz prawo się bać i czuć wtedy dyskomfort w całym ciele i umyśle. Ale kto powiedział, że życie ma być go pozbawione? Fakt, media, kolorowe magazyny czy wynalazki współczesnej medycyny wmawiają nam lub sugerują, że jeśli coś nas boli, trzeba się tego bólu natychmiast pozbyć. Niestety – umysł, to nie ząb ani nawet głowa. To byt, który do dziś trudno nam zdefiniować. Emocji nie dotyczą zasady logiki. Im dłużej je spychamy, zamiast traktować jak drogowskazy, tym bardziej ciało nam o nich przypomina. Dlatego daj sobie czas. Konfrontuj się z lękiem stopniowo i powoli. Działaj mimo jego obecności. Nagradzaj się za każdy mały kroczek. Bądź dla siebie cierpliwy, życzliwy i łagodny.

Szukanie pomocy to oznaka siły, nie słabości

Najłatwiej jest narzekać, frustrować się, przelewać złość na cały świat. Najłatwiej na pozór… Długotrwałe skutki cierpienia emocjonalnego mogą być bardzo przykre. Zwlekanie z szukaniem wsparcia wydłuża proces leczenia. Dlatego jeśli czujesz, że wyczerpałeś wszystkie środki i własne zasoby, a lęk wciąż Cię obezwładnia – skorzystaj z pomocy. Twoje życie naprawdę może być lepsze.

Czytaj także:
Mity na temat psychoterapii, które warto obalić
Jak zacząć żyć TU i TERAZ?
Skuteczne sposoby na lęk i natrętne myśli


Marta Osińska-Białczyk

Psycholog, psychoterapeuta z wykształcenia i pasji. Kocham ludzi i wierzę w nich, dlatego chętnie dzielę się wiedzą i doświadczeniami. Prowadzę psychoterapię, coachingi i warsztaty - również online oraz w domu klienta (Warszawa). Pomagam zagubionym się odnaleźć, wspieram pary i rodziny. Prywatnie jestem mamą dwójki cudownych maluchów, fanem zdrowego stylu życia i fotografem-amatorem. Pisanie od zawsze mi towarzyszy, podobnie jak ludzie, muzyka i filmy - bez nich moje życie nie byłoby takie samo. Jeśli chcesz się skonsultować, lub zapisać na konsultację, zajrzyj do kontaktu.